Wielkie wyprzedaże w sklepach i centach handlowych rozpoczynają się tuż po świętach. Niestety w pogoni za okazją często możemy stracić portfel dokumenty, a nawet samochód. Dla złodziei to czas wytężonego działania.
Po świętach sklepy rozpoczynają akcję wielkich wyprzedaży. Panuje tłok, ścisk, jest pełno ludzi. My dźwigamy kolejne torby z zakupami, kolejny raz płacimy, kolejny raz wyciągamy portfel, kluczyki od samochodu itd. Biegniemy do kolejnego sklepu w poszukiwaniu okazji. Do momentu, kiedy zadajemy sobie pytanie: „Gdzie jest mój portfel? Przecież przed chwilą trzymałem go w ręku, wkładałem do kieszeni!?”.
Okres wyprzedaży to dla złodziei najlepszy czas do działania. Wykorzystują tłok bądź sami go umiejętnie tworzą. Sprzyja im nasz pośpiech i rozkojarzenie. Wybierają swoją ofiarę i obserwują ją przez pewien czas. Patrzą, gdzie chowa pieniądze. Podchodzą blisko, dotykając sprawdzają, czy osoba będzie reagować podczas kradzieży. Jeśli mamy na sobie grubą kurtkę, kożuch czy płaszcz, to ich zadanie jest ułatwione.
Złodzieje wykorzystują także sytuacje, gdy w przerwie w zakupach siadamy na chwilę w restauracji, czy kawiarni, żeby odpocząć. Kurtka z dokumentami lub torebka zawieszona na oparciu krzesła to łatwy łup dla złodzieja. Mogą oni przysiąść się do sąsiedniego stolika i w czasie, gdy my jesteśmy zajęci rozmową plądrują nam kieszenie lub zawartość torebki.
Kieszonkowcy zazwyczaj działają w grupie. Metody ich „pracy” zwykle różnią się w zależności od doświadczenia i okoliczności. Zespoły złożone z kobiet działają przeważnie w sklepach, grupy męskie „łowią” w pojazdach komunikacji miejskiej. Jak wynika z policyjnych analiz, najbardziej wprawieni w złodziejskim rzemiośle przestępcy, przy wyciąganiu przedmiotów z kieszeni okradanych posługują się m.in. żyletkami, drucikami i spinkami od włosów. Mniej doświadczeni kieszonkowcy działają gołą ręką, stosując wyuczone chwyty.
Uważajmy przy bankomatach. Tutaj także możemy paść ofiarą złodziei i oszustów. Oszuści montują nakładki ze skanerami na czytniki kart magnetycznych, nakładki na klawiatury lub minikamery do przechwycenia numerów PIN. I choć trudno stwierdzić, czy na bankomacie jest założona nakładka, to warto zachować ostrożność, a swoimi podejrzeniami podzielić się z Policją.
Łupem złodziei kieszonkowych coraz częściej padają nie tylko drobne przedmioty, ale też samochody. Większość osób myśli, że ten problem ich nie dotknie, bo ich auto ma doskonały alarm. Niestety jest inaczej. Jedziemy na zakupy, zostawiamy auto na parkingu, włączamy alarm, chowamy kluczyki - najczęściej do zewnętrznej kieszeni kurtki czy marynarki. Następnie robimy zakupy, wracamy, a naszego samochodu nie ma. Sięgamy do kieszeni po kluczyki i okazuje się, że ich też nie ma. W ten sposób działają grupy złodziei kieszonkowych. Kradzież każdego auta jest poprzedzona właśnie kradzieżą kieszonkową. Nawet najlepszy alarm nie zadziała, jeżeli został dezaktywowany oryginalnym pilotem. Nie zadziała także immobiliser, gdyż kluczyk był także oryginalny.
Related posts
18 Jan, 2023
7 mins read
721 views
Kryminalni z komisariatu na Oruni zatrzymali 51-latka, który ukradł kartę bankomatową, a następnie posługując się nią, wypłacał pieniądze oraz płacił za zakupy. Pokrzywdzony wycenił straty na prawie 22 tys. zł. Mężczyzna usłyszał 95 zarzutów w tej sprawie. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
29 Dec, 2022
13 mins read
1,394 views
Do Nowego Roku zostało kilka dni, tym samym wielu ludzi będzie chciało przywitać ten dzień z użyciem fajerwerków. Tym samym uczulamy żeby je kupować w sprawdzonych punktach oraz używać je z rozsądkiem.
22 Dec, 2022
6 mins read
1,691 views
Kryminalni z komendy miejskiej zatrzymali mężczyznę, który przyszedł do mieszkania kobiety i okradł ją, zabierając jej przedmioty warte prawie na 9 tys. zł. Policjanci odzyskali skradzione przez sprawcę rzeczy oraz pieniądze.